wtorek, 30 października 2012

kanapka # 20


1.   chleb pszenny
2.   smalec domowy
3.   jabłka
4.   marchewka
5.   świeży tymianek
6.   sól gruboziarnista


Kanapka # 20 jest dla Kani! Sama zrobiła do niej smalec, bo ze smalcem chciała...
Dla mnie taka kanapka to wspomnienie z dzieciństwa. Chleb ze smalcem i z cebulą u babci Heli... pychota:) 
Tym razem jednak chciałam trochę inaczej, do czego  zainspirowała mnie Kania. Jej smalec jest bowiem z jabłkiem, marchewką i oczywiście ze skwarkami.




Smalec już od tygodnia czeka w słoiku. Myję jabłka i marchew. Nie obieram ich. Piekarnik ustawiam na 50 C. Kroję wszystko na bardzo cienkie plasterki i układam na "kratce" w piekarniku. Zostawiam pod spodem blachę ponieważ marchew podczas suszenia skręca się i lubi wtedy spadać na dół:) Takie suszenie trwa +/- 30 min. pod warunkiem że plastry będą naprawdę cienkie. Od czasu do czasu zaglądam do piekarnika aby jabłka i marchew za bardzo się nie spaliły. W pewnym momencie przewracam je na drugą stronę. Robię to kilka razy. W domu pachnie szarlotką:)



Układam kromki chleba na patelni grillowej i lekko je podpiekam. Smaruję chleb smalcem. Posypuję połamanymi krążkami suszonych jabłek, poskręcaną marchewką i listkami świeżego tymianku. Sól gruboziarnista jeśli lubisz:)
Taka  kanapka cudownie smakuje z gorącą herbatą i cytryną.

Dla Kani utwór "Freely" by Devendra Banhart  - tak mi się ta dziewczyna kojarzy:)

http://www.youtube.com/watch?v=bRQEmnhA8YU





 smacznego

*

poniedziałek, 29 października 2012

kanapka # 19

1.   chleb żytni na zakwasie
2.   pomidory suszone
3.   parmezan
4.   orzechy włoskie
5.   liście świeżej szałwii
6.   liście świeżego tymianku
7.   liście świeżego  oregano
8.   kilka kropli cytryny
9.   sól & pieprz

Kanapka # 19 - Piotrek - suszone pomidory naturalne - chciał żeby kanapka miała nr. 91...
3 tygodnie temu dostałam od Izy obłędne suszone pomidory. Po prostu nie mogłam czekać na kanapkę nr.91 i żeby było prawie tak samo zamieniłam kolejność ...  91 = 19 
Kanapka wyszła bardzo włosko!





Same pomidory od Izy są tak pyszne, że postanowiłam nie dodawać niczego co by je zdominowało. Jedyne co urozmaici smak tej kanapki to prażone liście ziół. Smaruje liście szałwii i oregano olejem słonecznikowym, w którym obecnie stacjonują pomidory:) Układam wszystko na rozgrzanej patelni, trzeba uważać aby liście za bardzo się nie uprażyły co znaczy nie spaliły. Kolejnej partii liści można nie smarować olejem, ponieważ  jest go już  dużo na patelni.






Kromki chleba polewam lekko oliwą z oliwek, skrapiam delikatnie cytryną. Układam na nich moje ziołowe chipsy, posypuję rozdrobnionymi włoskimi orzechami. Czas na głównego bohatera - suszone pomidory!! Kroję je w paski - łatwiej się taka kanapkę je. Jeszcze kilka kropli cytryny, listki świeżego tymianku i świeżo starty  parmezan. Sól & pieprz jeśli potrzebujesz:))

Muzyka ... nie wiem czy pasuje do kanapki ale do Piotrka tak! -  Moby " Extreme Ways" from The Bourne Ultimatum
http://www.youtube.com/watch?v=Au-v2RS0mJQ






                                                                      smacznego

                                                                              *

piątek, 26 października 2012

kanapka # 18


1.   wafle ryżowe
2.   ser kozi
3.   pieprz kolorowy
4.   słonecznik łuskany
5.   świeża werbena
6.   oliwa
7.   sól

Kanapka # 18 dla Magdy B - różyczka  
* kozi ser * werbena * pieprz*  
Dłuuuugo szukałam werbeny, musi być bardzo pożądana w moim mieście, ciągle jej brakuje:)




 
Tajemnicą tej kanapeczki jest pasta pieprzowa i oczywiście urok świeżych  ziół...  Kolorowy pieprz razem z pestkami słonecznika, liśćmi werbeny i odrobiną gruboziarnistej soli wrzucam do mojego ulubionego kuchennego moździeża. Rozcieram na pył. Świeżo roztarty pieprz i liście werbeny mają obłędny zapach... W czasie rozcierania dobrze jest spróbować czy przyszła pasta ma odpowiednie proporcje i czy nie jest np. za dużo pieprzu... Jeśli tak, najlepiej dosypać trochę pestek słonecznika:) Kiedy pył jest już dostatecznie miałki do całości dolewam oliwy - oto moja pasta pieprzowa!





Zostały mi 3 kroki do zakończenia kanapki dla mojej Magdy B.:))
1. wafle ryżowe smaruję pastą pieprzową
2. kładę taką ilość sera koziego jaką lubi osoba, która będzie jadła tą kanapkę:)
3. trochę soli i listków werbeny dla oka 

specjalnie dla Magdy piosenka "m o d e r n   l o v e" by Geva Alon...

http://www.youtube.com/watch?v=s_zFJEG7lGU







smacznego

*

niedziela, 21 października 2012

kanapka # 17

1.   chleb pszenny
2.   baleron
3.   masło
4.   korzeń chrzanu
5.   pomidor
6.   natka pietruszki
7.   sól 

Kanapka # 17 jest na specjalne życzenie Kasi, mojej siostry !! Kasia mieszka w Atenach gdzie oliwki i kozi ser ma na codzień, więc poprosiła o kanapkę z baleronem tradycyjnym:)





Nic prostszego a zarazem tak smacznego:) Świeży chleb, może być nawet jeszcze ciepły, baleron który kupiłam na targu, masło 82%, pomidor malinowy i ... korzeń chrzanu.





 
Korzeń chrzanu trę na tarce do parmezanu i posypuje nim kromkę z masłem. Taki świeży starty chrzan jest dosyć osty.  Na to kładę baleron, pomidor. Całość można jeszcze lekko posypać chrzanem, kilka ziarenek soli, natka pietruszki - wszystko trwa chyba coś koło minuty:))
a dla mojej siorki, przy takiej kanapce nie może być nic innego jak - " Empire State of mind" by J.Z. & A.K.

http://www.youtube.com/watch?v=0UjsXo9l6I8







                                                                       smacznego


*

czwartek, 18 października 2012

kanapka # 16


1.   chleb pełnoziarnisty "liliput"
2.   pierś z kurczaka
3.   cytryna
4.   świeże oregano
5.   papryka czerwona
6.   czosnek
7.   oliwa
8.   ciemne oliwki
9.   sól & pieprz

Kanapka # 16 jest dla Uli. Nie znamy się dobrze, ale mam nadzieję że trafię w Twoje gusta smakowe:)
Kanapka przypomina mi greckie klimaty.



Pierś kurczaka kroję na paski i wkładam do miseczki z plastrami cytryny, listkami świeżego oregano i pokrojonym czosnkie. Trochę oliwy, im dłużej tak razem sobie poleżą, tym lepiej:)
To jedyna dłuższa czynność przy tej kanapce. Pozwalam aby kurczak przeniknął  aromatem tych składników. Następnie wszystko układam na patelni grillowej. Obok kurczaka papryka pokrojona w cienkie plastry. Można ją również ugrillować w piekarniku i daje to tak naprawdę lepszy efekt. Tak się właśnie okazało podczas robienia kanapki dla Uli:)



Kromki chleba również można lekko podgrillować. Kiedy kurczak jest już gotowy oddzielam go od cytryny, uprażonego oregano i czosnku. Pieczywo polewam oliwą, kładę na nim miekką paprykę, układam kurczaka, posypuję świeżymi liskami oregano, pomiędzy wkładam również pokrojone oliwki.
Wszystko polewam oliwą i skrapiam cytyną, na koniec sól & pieprz wedłóg uznania.
Można jeszcze dodać świeży czosnek - jeśli ktoś lubi - wtedy będzie bardzo po grecku!!
W tle specjalnie z myślą o Uli piosenka "Street life" by Randy Crawford.




smacznego
                                                                          

*



























wtorek, 16 października 2012

kanapka # 15


1.   chleb żytni
2.   kurki
3.   figi suszone
4.   żurawina suszona
5.   masło
6.   natka pietruszki
7.   sól & pieprz 

Kanapka # 15; hasło - kurki na słodko; właściciel - Tomek:))
Nie wiedziałam że te grzyby mają tyle piasku i trzeba je tak długo i dokładnie płukać, mam nadzieję że mi się udało... Aaa! i od razu przyznam się, że Ktoś mi pomagał:)



Oprócz płukania i chwili duszenia wszystkich składników na maśle kanapka jest bardzo prosta do zrobienia. Umyte kurki kroję na mniejsze kawałki. Na patelni rozpuszczam masło i na małym ogniu duszę grzyby. Figi kroje na cienkie plastry i po pewnym czasie razem z żurawina dorzucam do kurek. Jeśli chcemy kurki na bardzo słodko, trzeba wziąć większą ilość suszonych owoców.



Duszę wszystko trochę na oko +/- 10 min. Kromki chleba kładę na rozgrzaną patelnię aby stały się trochę grzankami. Uduszone kurki kładę łyżką i polewam chleb sosem maślanym, który jest słodki od owoców. Trochę soli i gruboziarnistego, świeżo zmielonego pieprzu aby złamać słodycz. Wszystko posypuję dużą ilością pokrojonej natki pietruszki. Myślę że najlepiej ta kanapka smakuje na ciepło... Tomek będziesz musiał włożyć ją na moment do piekarnika:))
... w tle słodka francuska piosenka: Emmanuelle / Pierre Bachelet




  smacznego
                                                                          

*

niedziela, 14 października 2012

kanapka # 14


1.   bułka pszenna
2.   jajko
3.   kiełki lukrecji
4.   kiełki słonecznika
5.   czarny sezam
6.   3 łyżki octu
7.   masło
8.   sól & pieprz

Kanapka # 14 powstała nieoczekiwanie z myślą o Bibi. Tak mi bardzo do niej pasowała już od jakichś 2 tygodni...
Bibi zaklepała kanapkę nr.35 z kozim serem i w swoim czasie ona również powstanie.
A teraz... po prostu jajko w koszulce.


Szybka i lekka kanapka na początek tygodnia:) Rozbite jajko wkładam delikatnie na dużej łyżce do wrzącej wody. Wcześniej do wody wlewam 3 łyżki białego octu - tak gotuje się jajka w koszulkach. Delikatnie usuwam łyżkę, aby nie uszkodzić żółtka. Zmniejszam ogień.



Na patelni lekko prażę czarny sezam. Bułkę smaruje masłem, układam na niej pomieszane ze sobą kiełki a na nie delikatnie kładę ugotowane, otulone w białko żółtko jajka. Kiełki słonecznika mają ciekawy oleisty smak. Całość posypuję dla smaku i dekoracji czarnym sezamem. Na koniec sól & pieprz według potrzeby.

Muzyka dla Takiej kanapki i dla Bibi nie może być inna ---> Air / Le Soleil Est Pres De Moi




smacznego
                                                                          

*